Dla jednych pełni funkcję rozrywkową, a inni na nim zarabiają. Czym tak naprawdę jest rap? Porozmawialiśmy z grupą przyjaciół, dla których ten gatunek muzyczny nie jest niczym więcej niż zabawą oraz przeprowadziliśmy wywiad z dwudziestoletnim Miłoszem Banasikiem, znanym jako Milo. Miłosz ma na swoim koncie diamentową płytę za stworzenie bitu do kawałka Nie, nie rapera Otsochodzi, a robienie muzyki jest jego pracą.
Podczas czytania tekstu, zachęcamy do odsłuchania playlisty, którą stworzyliśmy specjalnie dla was. Znajduje się na końcu artykułu!
Raper. co to znaczy?
Z definicji raper to osoba wykonująca muzykę rap, która jest elementem kultury hip-hop. Co to znaczy być raperem? Wedle stereotypów, żeby być raperem wystarczy nosić dresy, używać wielu wulgaryzmów i mieć policję za wroga. Bez wątpienia wulgaryzmy i nieprzyjazne stosunki z policją to coś, co charakteryzuje hiphopową kulturę, ale nie tylko na tym to polega. Kiedyś rapera wyróżniał uliczny styl, otwartość w tekstach i bezpośredniość. Priorytetem był przekaz. Dzisiaj polski hip-hop spełnia w dużej mierze funkcję rozrywkową, a treść i nauka z niej płynąca nie zawsze stanowią najważniejsze elementy utworu. Zdarza się, że odwieczni fani rapu potrafią kłócić się o to czy muzyka reprezentującego new school wykonawcy, jak np. Mata, powinna być nazywana rapem. Hip-hopowe kawałki coraz częściej pasują do klimatu imprez i królują w nocnych klubach, ale nie oznacza to, że przekazu w rapie już nie ma. Pojawiają się nowi artyści, traktujący go jako formę terapii i tworzący muzykę pełną życiowych historii oraz pouczeń. Newschoolowi raperzy także mają swoje przesłanie. Pokazują, jak można bawić się muzyką i uświadamiają nas, że rap sam w sobie może nią być. W końcu uwielbiamy zabawę, dlatego taki zabieg w hip-hopie spotyka się z pozytywnym odbiorem.
dla mnie masz stajla!
Każdy gatunek muzyki ma swój osobisty styl, który nie dotyczy tylko samej twórczości. Lifestyle danej subkultury zwykle narzucany jest przez artystów, ale w rzeczywistości jego twórcami są odbiorcy. Fanów danego gatunku bardzo często charakteryzuje oryginalny ubiór, sposób bycia, mowa, a nawet zachowanie. Często ma to związek z przykrymi stereotypami, ale czy widuje się fanów popu w koszulce Slayera, noszących glany, z włosami do pasa? Osoby, które utożsamiają się z danym gatunkiem muzycznym chcą się nim reprezentować i wyrażać siebie. Rap cechuje niezwykle swobodny styl życia, luz i otwartość.
jedni wychodzą ze znajomymi i idą pograć w piłkę, a oni… rapują
Każda grupa znajomych ma swój sposób na spędzanie wspólnego czasu: granie w gry planszowe czy na konsoli, sport lub po prostu rozmowa na różne tematy. Takie formy rozrywki należą do najpopularniejszych. Ludzie, z którymi mieliśmy okazję się porozmawiać, spędzają czas w nieco inny sposób. Spotykają się, wybierają bit, piszą wersy i nagrywają swoje zwrotki… w szafie! Jak to się zaczęło? Zapytaliśmy jednego z naszych rozmówców.
„Pewnego dnia wbiłem do Michała, który siedział ze znajomymi i nagrywał tracka. Stwierdziłem: No dobra, ja też coś nawinę. Nawinąłem pierwszą zwrotkę i jakoś to poszło. Później pojechaliśmy ekipą do mojego domku nad morze. Zabunkrowaliśmy się tam na tydzień. Wzięliśmy cały sprzęt i zrobiliśmy studio. Stwierdziliśmy, że to wyszło całkiem fajnie i postanowiliśmy nagrać płytę.”
Chłopaki, podczas rozmowy z nami, wielokrotnie podkreślali, że nie wiążą z rapem żadnej przyszłości. Pytania o to, czy chcieliby być raperami powodowały u nich śmiech. Nagrywanie tracków po prostu sprawia im ogromną frajdę. Lubią wczuwać się w bit, pisać zwrotki, a potem coś nagrać. Nawet jeśli nie są zadowoleni z kawałka, który powstał, to mają niesamowitą satysfakcję z całego procesu tworzenia.
„Nie robimy tego po to, żeby to wydawać. Tylko po to, aby fajnie spędzić wieczór.”
Ciekawi was jak wygląda zabawa rapem oraz studio w szafie? Podczas naszej wizyty chłopaki nagrali kawałek pt. Wywiad i pokazali nam swoje studio. Zobaczcie sami!
Raperzy raperami, Ale co z tymi, którzy robią bity?
Rap, to nie tylko raper. Podkład muzyczny, tzw. bity, są niezwykle istotną i nieodłączną częścią tej muzyki. Zastanawiając się, w jaki sposób wszystko powstaje, postanowiliśmy porozmawiać z moim znajomym Miłoszem, znanym jako Mailo. Poznaliśmy się w 2018 roku na Cream Cheese Festival w Lowville, podczas wymiany w Stanach Zjednoczonych. Już wtedy wspominał, że jest autorem bitu do piosenki Otsochodzi Nie, nie, a tworzenie muzyki jest jego pasją. Obecnie Miłosz posiada Diamentową Płytę, jest współwłaścicielem wytwórni 27 Club Records, która mieści się w Los Angeles, i prowadzi internetowy sklep WAVNIQUE, gdzie można zakupić jego bity. Do tej pory miał okazję pracować z takimi twórcami jak m.in Pollari i Tony Shhnow. Jesteście ciekawi kim jest Milo? Koniecznie obejrzyjcie nasz wywiad!
Poza planem Miłosz zdradził nam, że ma przed sobą szansę na wielką współpracę. Jeśli jesteście ciekawi co takiego ma w planach i zainteresowała was jego twórczość, to koniecznie śledźcie jego projekty, które możecie obserwować tutaj wraz z najnowszym bitem:
https://www.instagram.com/milobeats_/
https://www.instagram.com/the27clubrecords/
W związku z tematem, którego się podjęliśmy, przygotowaliśmy dla was rapową playlistę. Koniecznie sprawdzajcie i piszcie w komentarzach czy jakiegoś utworu wam zabrakło.
Wydawca: Michaela Kunda
Tekst: Michaela Kunda
Redakcja: Aleksandra Kowalczyk, Julia Kurek, Natalia Pietrzak, Kacper Pękala, Rafał Zdanewicz, Konrad Szary, Alicja Bąk