Potrzeba społecznej akceptacji, środek komunikacji, optymalna dawka serotoniny. Niezależnie od tego czym są dla ciebie media społecznościowe, istnieje duża szansa na to, że coś ci w nich nie odpowiada.
Część z nas używa social mediów stricte w celach towarzyskich, czerpiemy przyjemność z oglądania życia naszych znajomych. Z pewnością mogą też stanowić pierwszorzędne źródło informacji, służą nam w celach identyfikacyjnych lub po prostu, nie poświęcając temu za dużo uwagi, spędzamy z nimi wolny czas.
„nie korzystając z social mediów, zyskuję czas na własny rozwój i organizację realnego życia”
Nasz rozmówca pragnący zachować anonimowość
Niezależnie od tego w jaki sposób korzystamy z mediów społecznościowych, są one obecne w życiu niemalże każdego z nas.
W styczniu 2022 roku Facebook osiągnął liczbę 2 miliardów 912 milionów aktywnych użytkowników. Instagram pod koniec roku 2021, liczył sobie 2 miliardy aktywnych użytkowników. Choć zdaje się, że na obu tych platformach jest już niemal każdy, część ludzi z social mediów decyduje się… “uciekać”.
Facebook w ostatnim trymestrze 2021 roku zanotował pierwszy w swojej historii spadek w parametrze aktywnych użytkowników. Prognozy dotyczące Instagrama, zwiastują natomiast spadek rejestrowanych nowych użytkowników miesięcznie z 16.5% w ubiegłym roku do 3.1% do roku 2025.
Czy można więc mówić o trendzie społecznym? Najpewniej nie. Niezaprzeczalna jest jednak obecność zwrotu w stronę offline’u, odzyskania kontroli nad własnym życiem, dzięki byciu bardziej obecnym w świecie fizycznym. Coraz częściej słyszymy o mindfulness, o detoksie od technologii, o nawiązywaniu „prawdziwych” międzyludzkich relacji.
Social media, a dbanie o zdrowie
Stajemy się dla siebie coraz ważniejsi. Dbamy o swoje zdrowie, w tym psychiczne, o swoich bliskich i nasze otoczenie. Jeszcze nigdy well-being nie był tak istotny, jak jest obecnie. I dobrze. Pandemia namieszała nam w głowach.
Według raportu Culture Rising 2022 ta społeczna zmiana, którą możemy zauważyć na ulicach, w pracy, czy w Internecie wynika z ogromnego stresu jaki zafundował nam Covid19. Aż 37% respondentów stwierdziło, że w czasie pandemii dokonało ponownej oceny i zmiany priorytetów w zakresie tego, co jest dla nich najważniejsze. I tak wypadają z naszych harmonogramów godziny przeglądania Instagrama, nałogowe śledzenie Twittera, czy przeglądanie Tik-Toka po nocach. Coraz śmielej zarządzamy naszym czasem i nie boimy się włączać trybu samolotowego.
Jesteśmy przeładowani, bo przecież mimo wszystko, ciężko odciąć się od wirtualnego świata. Social media zabierają nam sen, mogą nas stresować, całkowicie rozregulowują naszą gospodarkę hormonalną. Jak jeszcze mogą wpływać na nasze zdrowie?
Pojawienie się trendów wellness i równowagi technologicznej zwróciło naszą uwagę na to, że social media, mimo że tak łączące nas ze światem, mają tendencję do odłączania nas… ale od samych siebie. Wpadamy w zamkniętą bańkę pełną niepokojących treści, nierealnych standardów piękna i informacji, które, mimo że nie powinny nas dotykać personalnie, i tak to robią.
Wciągnięci w spiralę
Dla wielu użytkowników social mediów, samo korzystanie z nich stać może się więc, delikatnie mówiąc, kłopotliwe. Nadmiar czasu, który ‘tracimy’ na scrollowanie, mógłby być przecież spożytkowany w dużo bardziej produktywny sposób.
„wolę się odciąć od tej sztucznej pozytywności na instagramie, której ja nigdy nie doścignę”
Justyna
Dbałość o własny well-being spowodowała, że zaczynamy analizować nasze potrzeby. Uczymy się stawiać granice, nie tylko w realnym życiu, ale też tym wirtualnym. By oczyścić głowę i znaleźć trochę spokoju nakładamy ograniczenia na konkretne aplikacje. Wyciszamy powiadomienia, a tym samym nasze myśli. Potrzebujemy uciec od ciągle pędzącego świata, chcemy zwolnić, wyrwać się z informacyjnej sieci, odciążyć głowę i pomóc wrócić kreatywności tam, gdzie jej miejsce. Chcemy zerwać z wiecznym scrollowaniem, toksycznymi środowiskami, śledzeniem trendów w aplikacjach. Jak pokazują raporty czas skupić się na sobie.
W celu sprawdzenia, czego jeszcze mogą szukać ludzie rezygnując z social mediów, przeprowadziliśmy sondę. Sondę w której pytaliśmy o powody rezygnacji z mediów społecznościowych i ewentualnych korzyści płynących z takiej decyzji.
Kasuję konto i patrzę co się stanie
Dlaczego ludzie rezygnują z social mediów? Co taka rezygnacja może oznaczać? Dlaczego dzieje się to właśnie teraz? W celu znalezienia odpowiedzi na te pytania, porozmawialiśmy z mgr Michałem Ulidisem, wykładowcą Uniwersytetu SWPS i dyrektorem kreatywnym w agencji Publicon.
“Strasznie dużą rangę przypisujemy mediom społecznościowym, a nie swojej decyzji”
mgr Michał Ulidis, wykładowca Uniwersytetu SWPS, dyrektor kreatywny w agencji Publicon
Być może rozumiemy jaką funkcję mogą pełnić dla nas social media. Może jesteśmy w stanie rozróżnić, kiedy i jak wpływają na nasze zdrowie. Z pewnością warto się jednak zastanowić nad tym, ile siły im dajemy i gdzie kończy się nasza kontrola.
Wydawca: Maciej Walas
Tekst: Maciej Walas, Maria Jurasz
Infografika: Kamil Wardęga
Sonda: Agnieszka Zwolińska, Ivan Prinus, Wiktoria Lebiodzik
Wywiad: Maciej Walas
Źródła:
https://globalnews.ca/news/8271493/why-people-quit-social-media/
https://www.sclhealth.org/blog/2018/10/quitting-social-media/
https://wearesocial.com/uk/blog/2022/01/digital-2022-another-year-of-bumper-growth-2/
https://www.reuters.com/technology/facebook-usage-dips-first-time-will-instagram-follow-2022-02-03/
https://www.nbcnews.com/tech/tech-news/facebook-knew-radicalized-users-rcna3581
https://www.lifespan.org/lifespan-living/social-media-good-bad-and-ugly