Często oceniamy kogoś na podstawie jego gustu, często też posługujemy się stereotypami. Metal kojarzy się z długimi włosami, głośnymi koncertami, agresywnym brzmieniem, anarchią, szatanem, a także piciem piwa lub taniego wina w miejscach publicznych. Niewielu jednak zadaje sobie trud, żeby sprawdzić czym ten metal jest i co tak naprawdę do niego przyciąga. Przyjrzymy się zatem tej muzyce ekstremalnej, nazywanej również przez fanów metalowym undergroundem.
MUZYKA EKSTREMALNA TYLKO DLA EKSTREMALNYCH SŁUCHACZY
Muzyka metalowa. Wielu z nas powie, że zna lub przynajmniej kojarzy ten gatunek muzyczny. “Ciężkie buty, dużo gitar, czarne ubrania, krzyk, wrzask i mocne brzmienie”. Trochę prawdy w tym jest, ale nie do końca, ponieważ te elementy odnajdziemy również w rocku, który nie jest w najmniejszym stopniu podobny do metalu – no może oprócz dużej ilości koloru czarnego. Ale czym tak naprawdę różni się ekstremalna muzyka metalowa od zwykłej? Odpowiedź jest w samej nazwie. Wszystkie podgatunki, które wywodzą się z thrash metalu, lub NWOHBM możemy do tej kategorii zaliczyć. W skład tego wchodzi death metal, wszelkie odmiany black metalu, grind, slam. Na przestrzeni lat muzycy również eksperymentowali tworząc ekstremalne gatunki pobierając elementy z takich odmian jak doom czy industrial, nadając temu deathową lub blackową formę. Wspólnym elementem wszystkich tych podgatunków jest charakterystyczny śpiew – growl, przez wielu z nas określany krzykiem. Żeby dostrzec te wszystkie różnice i niuanse trzeba się naprawdę osłuchać, do czego nawet nie są zdolni często sami jego fani. Socjolog i autor Keith Kahn-Harris w dokumencie Metal Evolution-Extreme Metal opisuje extreme metal jako “o poziom wyżej” niż heavy metal. Jest to pewnego rodzaju wyzwanie i zabawa dla muzyków jak i fanów. Zwolennicy muzyki ekstremalnej trzymają się w swoich kręgach w tak zwanym podziemiu, a całą swoją energię i zamiłowanie do takiego stylu życia pokazują na koncertach.
Z punktu widzenia osoby słuchającej popu, czy muzyki klasycznej metal jest po prostu wielkim hałasem. Dla jednych niepotrzebny hałas, dla innych miód na uszy. To właśnie czyni z nich słuchaczy ekstremalnych.
POCZĄTKI
Tor muzyki ekstremalnej zakreślił znacząco brytyjski zespół Venom. Założony w 1979 roku, który początkowo miał reprezentować New Wave of British Heavy Metal (NWoBHM), który zrodził się poprzez rozwijającą się w tamtym czasie muzykę punk rockową. Venom znany był ze swojej niepowtarzalności i oryginalności. Styl operowania głosem wokalistów tej grupy był ich elementem rozpoznawalnym. Venom nie bał się ryzykować i przekraczać granic. Pokazywał na scenie, to co ludzie widzieli tylko w wyobraźni. Dzisiaj uchodziłoby to za absurd, kiedyś było szokiem. Ludzie byli świadkami przekraczania granic i podobało im się to. Zespół Venom mówił wprost, że nie są tylko zainteresowani czarną magią i szatanem, ale się z nim utożsamiają. Ich kreacja stworzyła nową wizję muzyki metalowej w latach 80. Od tego momentu możemy mówić o powstawaniu gatunku znanego szerzej jako black metal.
W ślady grupy Venom poszedł szwajcarski zespół Hellhammer. Powstał w 1982 roku, a dzisiaj uznawany jest za jednego z pionierów black metalu. Sami siebie nazywali “klonem Venom”, choć na początku kariery członkowie zespołu byli amatorami na scenie metalowej. Nagrali wspólnie 4 albumy, a następnie z Hellhammer narodziło się Celtic Frost. Później zmienili podejście do muzyki, z grania o „szatanie” poszli w bliskie im celtyckie klimaty i tematykę mistycyzmu, czy nawet nihilizmu, wkładając do muzyki metalowej nowe elementy. To tylko pojedyncze przykłady.
Zespołów, które ukształtowały black metal jest o wiele wiele więcej. Pomimo wielu wpływów heavy i thrash metalowych, te zespoły nie grały blacku jaki znamy dziś. Nadali kierunek w muzyce, dodając lirykę, na tamte czasy niepowtarzalną. Chcieli być kontrowersyjni lub też kierowali się w życiu wartościami, jakie budziły skrajne emocje. Ta autentyczność, podejście do muzyki nadała kierunek i coraz to nowe zespoły eksploatowały te motywy, nadając dźwiękom coraz to groźniejsze brzmienie.
Brytyjski Napalm Death jest kolejnym zespołem, który zapisał się w historii muzyki metalowej. Początkowo w latach 80. tworzył hardcore punk, później zwrócił się ku death metalowi. “Blast beat”, czyli bardzo szybki rytm wybijany przez perkusistę, był elementem charakterystycznym w muzyce Napalm Death. Uznanie mediów i szybki rozpęd ich kariery przyniósł pierwszy album studyjny Scum. Członkowie zespołu śmieją się do dziś, kiedy wspominają, że byli grani na antenie częściej niż Guns n’ Roses.
POLSKIE BRZMIENIE
Polska od lat jest krajem, który ma ogromny wkład w rozwój sceny, głównie black metalowej. Ten trend spopularyzowały takie kapele jak Graveland, Imperator, czy Christ Agony. Po dziś dzień najbardziej rozpoznawalnym zespołem z Polski jest Behemoth. Dziś możemy pochwalić się naprawdę dużym wyborem muzyki undergroundowej, licznych wydawców, którzy rozpowszechniają muzykę na całym świecie jak i kapele, które przez lata działalności stały się wręcz towarami eksportowymi, takie jak Mgła, Infernal War, czy Besatt. “Martwa Polska Jesień” jest to pierwszy album katowickiej grupy Furia, który idealnie opisuje jej charakter. Skąd pomysł na nazwę? Ponieważ energia, którą przekazują słuchaczom i umiejętność interpretacji własnych tekstów jest elementem wyróżniającym ich wśród kolegów z branży. Furia ma na koncie 6 płyty długogrające i 5 mini albumów, a w każdym z nich zabierają słuchacza w głąb jego duszy i zmuszają do refleksji. Coraz częściej muzyka metalowa, szczególnie black metalowa niesie ze sobą jakieś przesłanie i odbiega od tematyki „szatańskiej”.
Pomimo naprawdę szerokiego wyboru muzyki szczególnie black metalowej w Polsce, pojawiło się wiele nowych trendów i rozwinęły nowe gatunki, które do całkiem ekstremalnych może nie należą, ale w podziemiu się uchowały i fanów metalu przyciągają do siebie. Przykładem takiego projektu jest Blindead, muzyka wykonana przez Nihila, odpowiedzialnego za wyżej wymienioną Furię. Pomimo krzykliwego wokalu udaje im się zachować balans między średnim tempem, a głębokimi i pesymistycznymi tekstami. Wykorzystuje elementy, które sprawdzają się w Furii, ale tworzy zupełnie nowy twór, który od black metalu całkowicie odbiega, a kieruje się do sludge, doomu i metalu progresywnego. Blindead ma za sobą wiele tras koncertowych nie tylko z polskimi zespołami. Może pochwalić się również supportem dla kalifornijskiego zespołu Neurosis w 2009 roku.
spirit-of-metal.com metal-archives.com discogs.com
„Chciałbym, aby moja muzyka była dla mnie absolutem, czymś w co mogę władować i pozytywne i negatywne emocje.”
Krzysztof Urbanek – Zespół Vastness
Z CZYM TO SIĘ JE?
Zwykłym zjadaczom muzyki, metal kojarzy się z czymś bardzo trudnym do przetrawienia. Nie chodzi o samą kwestię stylu subkultury, gdyż każda podąża swoimi ramami. Najtrudniejsza w tym wszystkim może wydawać się muzyka. Niemożliwie szybkie gitary, dużo hałasu, perkusja, która zagłusza niemal całą resztę instrumentów i krzyki, które wydają się być nie do wydobycia przez ludzie struny głosowe. Tak to wygląda z perspektywy osoby, która ma niewielkie pojęcie o tym gatunku.
Krzysztof Urbanek, wokalista i gitarzysta nowopowstałego zespołu, o nazwie VASTNESS, przybliży nam na czym polega ta muzyka, co do niej przyciąga i jak się ją tworzy.
„Chodzi o ekspresję, o wyrzucenie tego z siebie. W momencie gdy krzyknę, czuję to dwa razy mocniej.”
Krzysztof Urbanek – Zespół Vastness
W drugiej części rozmowy Krzysztof Urbanek opowie o subkulturze metalowej.
JESZCZE WIĘCEJ EKSTREMY
W latach od 80-tych do początku XXI wieku metal bardzo się zmienił i powstało wiele nowych gatunków. Rozwinęły się najpopularniejsze jego odmiany, ale powstały też podziały – nie można już mówić o metalu, jako jednej kategorii. Ciężko postawić obok siebie heavy metalowca i death metalowca. Można powiedzieć, że już wszystko słyszeliśmy i ciężko będzie zaskoczyć nowych jak i starych słuchaczy. Nic bardziej mylnego. Przyzwyczajeni do mocnych dźwięków, szukali coraz to nowych możliwości, aby stworzyć metal agresywniejszy niż kiedykolwiek. W ten sposób muzycy zaczęli eksperymentować. Pobierać część motywów, gitar, konkretnych stylów, czy rodzaju perkusji i je łączyć. Idealnym przykładem jest rosnący trend na blackended death metal, który rozwinął formułę blacku i deathu. Jest to podgatunek, który kojarzy się z dużo agresywniejszą stylistką. Charakterystyczny ubiór muzyków, którzy wręcz są najeżeni kolcami, noszą pasy o wyglądzie nabojów i mają charakterystyczne umalowane twarze. Nie bez powodu też jest określany ten gatunek inaczej – jako war metal. Popularnymi przedstawicielami tego podgatunku są na przykład wykonawcy zespołu Archgoat lub kanadyjski Revenge.
Ewolucja nadal trwa i nie zamierza się zatrzymywać. Ten przykład doskonale pokazuje, jak różni mogą być słuchacze metalu. Od thrashowców w katanach z naszywkami, black metalowców z białymi twarzami i odwróconymi krzyżami, po blackended death zajmujący się przeważnie tematyką wojny, agresji, co odzwierciedla wygląd muzyków.
„Dzisiaj ciężko mi sobie wyobrazić takieigo Hellhammera z Mayhem, który wchodzi z siekierą do marketu na zakupy. Ideologia samej muzyki szła w parze ze sposobem bycia”.
Adrian Pełka – Wokalista Empheris
W jaki sposób się rozwijała subkultura metalowców na przestrzeni lat i jak postrzegają sami siebie, zapytaliśmy Adriana Pełkę, wokalistę zespołu Empheris, wieloletniego fana muzyki metalowej, hobbystę, recenzenta, organizatora nie jednej imprezy metalowej.
metal-archives.com Black Mass vol. III we Wrocławiu
CORPSE PAINT
Dziś ciężko powiedzieć kto tak naprawdę stoi za całą ideą malowania twarzy na scenie. Jednak można stwierdzić, że samo pojęcie corpse paint wzięło się od wokalisty Mayhem – Per Ynge Ohlina, szerzej znanego jako „Dead”. Chciał tym wizerunkiem upodobnić się do prawdziwych ludzkich zwłok.
terazmuzyka.pl tekstowo.pl
Co spowodowało, że black metal jest kojarzony z malowaniem twarzy bardziej niż inni muzycy?
Już pierwsze formy malowania twarzy przez muzyków pojawiły się w latach 60-tych. Tacy wykonawcy jak Arthur Brown, Alice Cooper, Kiss, czy nawet the Cure malowali się na potrzeby wizerunkowe. Wyrażali w ten sposób różne form ekspresji, budując swoistą formę teatru, pomagającą tworzyć swoją tożsamość sceniczną. Co odróżnia muzyków Mayhem od całej reszty? Jak mówił basista zespołu – Necrobutcher, Per „Dead” Ohlin był osobą, którą fascynowała śmierć. Wręcz sam uważał, że jest martwy. Co skończyło się jego niesławnym samobójstwem. Brał bardzo na poważnie kreacje i ideę jaką niesie jego muzyka. Nie chciał tylko wyglądać „cool”. On pierwszy użył także nazwy corps paint. Bardzo szybko wielu muzyków drugiej fali black metalu m.in. Celtic Frost, Darkthrone, Immortal, Gorgoroth, Emperor, Satyricon zaadaptowało tę formę ekspresji i zaczęli tworzyć własne „wizerunki śmierci”. Dziś wydaje się, że black metal i corpse paint idą ze sobą nierozłącznie.
MAKIJAŻ CORPSE PAINT
CO W PODZIEMIU POWSTAŁO W PODZIEMIU ZOSTAJE
Muzyka undergroundowa rządzi się swoimi prawami nie tylko na scenie, ale również w kwestii wydawniczej. Jest mnóstwo zespołów, które są wciąż wzorami ekstremy, a osiągnęły ogólnoświatowy sukces, jak chociażby jeden z pierwszych bardziej ekstremalnych zespołów – Slayer, czy patrząc na nasze podwórko – Behemoth, który jest najlepiej sprzedającym się zespołem z Polski. Jednak muzyka podziemna to dużo szerszy temat i płyty można rzec wychodzą każdego dnia. Nie każdy ma jednak szczęście osiągnąć wielki sukces, tym bardziej, że metal wciąż znajduje się w pewnej niszy muzycznej.
ROZMOWA Z MAĆKIEM GRZEGORKIEM, WŁAŚCICIELEM LABELU BLACK DEATH PRODUCTION, WYDAWCĄ MUZYKI UNDERGROUNDOWEJ
1. Skąd pomysł na sklep zajmujący się muzyką undergroundową. Jest na to popyt? Da się z tego „wyżyć”?
Maciek: Wcześniej pomagałem koledze w prowadzeniu jego wydawnictwa. W pewnym momencie narodził się pomysł powołania do życia własnego tworu, tylko i wyłącznie na swoich zasadach. Z tym popytem bym nie szalał, bo to jednak niszowa muzyka, więc ciężko z tego wyżyć, ale nie jest to niemożliwe. Osobiście nie miałbym co do gara włożyć, jeżeli miałbym się utrzymywać tylko z muzyki.
2. Doba internetu wspomogła funkcjonowanie sceny? Łatwiej o promocję, a ludzie chętniej kupują wersje fizyczne? Czy może lata temu sytuacja wyglądała lepiej, a słuchaczy tego gatunku coraz mniej?
Maciek: Coraz więcej osób kupuje fizyczne nośniki, głównie z powodu większych zarobków. Jakieś 20 lat temu wiele osób korzystało z torrentów oraz innych źródeł pozyskiwania muzyki. Z biegiem lat i awansów w karierze zawodowej, większość przerzuciła się jednak na kupno fizycznych wydań.
3. Nadal sprzedajesz u siebie dużo kaset z muzyką. Co takiego jest w tym relikcie przeszłości?
Maciek: Jaki nośnik w przypadku muzyki metalowej jest najchętniej używany, ciężko to opisać, ale jest coś magicznego w kasetach. Ten delikatny szum podczas odsłuchu… Tego nie da się podrobić. Popularność nośników można podzielić na 3 kategorie: CD-najbardziej praktyczny, winyl-najbardziej pożądany, kaseta-najbardziej kultowy.
4. Kiedyś korzystało się z poczty i wydawało fanowskie ziny. Płyty szły z ręki do ręki. W jaki sposób teraz promujesz muzykę?
Maciek: Wiele się nie zmieniło, ot listy zmieniono na maile. Promocję głównie opieram na wysyłaniu maili z nowościami do wielu pism, webzinów oraz publikacje w portalach społecznościowych.
5. Jakie są tendencje jeśli chodzi o popularność black czy death metalu? Możemy mówić o wymieraniu gatunku czy przechodzi swojego rodzaju renesans?
Maciek: Ani jedno, ani drugie. Ekstremalny metal stoi w swojej niszy od wielu lat, chociaż nie powiem coraz więcej jest młodych zespołów hołdujących „starej szkole”.
6. Koncerty miały dużą popularność? W czasach kiedy się one nie odbywają, popularność muzyki nie spadła?
Maciek: Wręcz przeciwnie. Niedosyt koncertów przerzuca się na większe zainteresowanie zakupami fizycznych wydań. A od roku szczególną popularność zyskują platformy jak Bandcamp, które pomagają w promocji młodych zespołów w zamian za mały procent ze sprzedaży muzyki.
7. Jako wydawca, czym się kierujesz wybierając albumy, które chcesz wydać?
Maciek: Muzyką i przekazem. Nie wydam czegoś co mi nie odpowiada z jednej lub drugiej strony.
8. Muzyka metalowa, black metalowa szczególnie, niesie ze sobą pewną stylistykę, często bardzo ekstremalną i ma bardzo skrajny przekaz. Taki np. death metal, raczej trzyma się ram, które zostały założone przy jego początkach w ramach liryki. Black metal natomiast szuka coraz to trudniejszych i coraz bardziej prowokujących tematów. Jak sprawa się ma w kwestii Twoich wyborów co do muzyki wydawanej w odniesieniu do liryki. Zwracasz na to uwagę?
Maciek: Oczywiście, że zwracam. Gdybym nie zwracał, mógłbym się wplątać w dziwne afery. Tak, Black Metal jest ekstremalny od swoich pierwszych założeń. Ma stać w opozycji do obecnego świata. Black Metal to esencja zła w muzyce
Wniosek nasuwa się sam. Underground jest stworzony od fanów dla fanów muzyki metalowej. Pomimo ciężkiej tematyki, agresywnej muzyki, ludzie, którzy nią się zajmują, robią to przeważnie z czystej pasji i miłości do muzyki. Nie trzeba być zbuntowanym nastolatkiem z masą naszywek na katanie, aby móc nazwać się metalem, a stereotypy jedynie przekładają się na styl muzyki, którą tworzą.
„Codzienność jest nasza. Na co dzień zachowujemy się i wyglądamy tak jak chcemy, nie tak jak wymaga tego od nas życie. Życie wymaga od nas pewnych zachowań, pewnych konsekwencji. Ale mamy pełne prawo wyboru być kim jesteśmy. Jesteśmy metalowcami i tyle.”
Adrian Pełka – Wokalista Empheris
EXTREME METAL EVOLUTION 1979-PRESENT PLAYLISTA
GALERIA ZDJĘĆ Z KONCERTÓW
Wydawca: Basia Zakrzewska
Wydawca techniczny: Kamil Naszydłowski
Redakcja: Wika Tyszko, Karolina Krawczyńska, Dane Chyła, Kateryna Hrynko, Viktoriia Franchuk
Źródła:
https://www.youtube.com/watch?v=MoHOgfEoTlc&ab_channel=BANGERTV-AllMetal
https://www.youtube.com/channel/UCP8ENtZZxNCZPuQgrV8TNJA
https://www.facebook.com/Vastness-107622891017497/?ref=page_internal
https://www.facebook.com/blackdeathprod
https://www.facebook.com/RLyeh-zine-113292917135569/
https://empheris.bandcamp.com/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Strona_g%C5%82%C3%B3wna