Współcześnie, gdy technologia cyfrowa dominuje w każdym aspekcie życia, od komunikacji po sztukę, zauważa się wyjątkowy trend powrotu do korzeni w dziedzinie fotografii. W tłumie zdjęć robionych telefonami i zaawansowanymi technologicznie aparatami, coraz więcej entuzjastów decyduje się na powrót do aparatów analogowych, aby odkryć na nowo magię kliszy i fizycznych odbitek zdjęć.
Babciu, jak to było kiedyś?
Fotografia analogowa, stanowiąca kontrast dla cyfrowych technologii, sięga znacznie dalej w przeszłość. Określenie „analogowy” sugeruje archaiczność i odniesienie do „dawnych czasów”. Historia fotografii stanowi fascynującą podróż przez ewolucję ludzkiego postrzegania i rozwoju technologii. Jej początki sięgają XIX wieku, kiedy Joseph Nicéphore Niépce wykonał pierwsze udokumentowane zdjęcie, przedstawiające widok z okna swojej pracowni. Początkowe eksperymenty z naświetlaniem trwały długie godziny, aż do momentu odkrycia skrócenia czasu naświetlania przez Daguerre’a i Talbota w 1839 roku. Przez duży wydatek, z jakim wiązał się cały proces fotografowania i słabą dostępność aparatów analogowych, fotografia była wykorzystywana początkowo przez bogatych ludzi, bądź na specjalnych okazjach, takich jak wesela, komunie, pogrzeby.
Nic nie zastąpi ciepłych rozmów z rodziną, które odsłaniają prawdziwą historię tamtych czasów. Tak nasze babcie i nasi rodzice opowiadają o fotografii analogowej.
Archiwum prywatne
Archiwum prywatne
“Kiedyś nie było automatycznego ustawiania. Trzeba było skorygować ostrość i odległość. Jakość zdjęć analogowych zależała od umiejętności fotografa. Trzydzieści sześć lat temu robiłem zdjęcia aparatem analogowym w wojsku. Amatorsko, hobbystycznie. Mieliśmy tam ciemnie, w której sam wywoływałem zdjęcia oraz tworzyłem odbitki. Najpierw wyciągałem kliszę z aparatu i moczyłem w odpowiednich chemikaliach. Rozciągałem ją pod powiększalnikiem, który naświetlał papier. Następnie wkładałem go do wywoływacza i gdy pojawiło się zdjęcie, szczypcami przeniosłem papier do utrwalacza, żeby nie zginął i nie był narażony na wyblaknięcie”
opowiada 57-letni Stanisław
Powrót do korzeni
Fotografia analogowa, jeszcze nie dawno uznawana za przestarzałą, przeżywa obecnie swój renesans. Jej urok przyciąga nie tylko estetów, lecz także tych, którzy pragną doświadczyć procesu tworzenia obrazu w sposób organiczny i bezpośredni. Pokazuje ona autentyczność, którą pragniemy poznać na nowo. Ten wielki powrót przeciwstawia się robieniu setki zdjęć na rzecz jednego, perfekcyjnego i zachęca do życia chwilą czy wyczucia idealnego momentu na upamiętnienie danej sytuacji. Kluczowym aspektem tego trendu jest nie tylko estetyka starych fotografii, ale także sam sposób ich tworzenia. Praca z kliszami wymaga precyzji, cierpliwości i umiejętności, co sprawia, że każde zdjęcie staje się unikatowym dziełem sztuki. Dodatkowo, dla niektórych fotografowanie analogowe może być postrzegane jako forma protestu przeciwko powszechnemu konsumpcjonizmowi i kulturze natychmiastowej gratyfikacji. Wybór tego tradycyjnego medium może być interpretowany jako manifestacja pragnienia autentyczności oraz kontroli nad procesem twórczym.
Jak zacząć z fotografią analogową?
Poszukaj aparatu
Jeśli nie masz pojęcia o fotografii, poszukaj aparatu, który jest mały i poręczny, którego możesz zabrać ze sobą, by dokumentować każde wyjście. Najlepsze będą, tak zwane małpki, które zawierają stałoogniskowy oraz jasny obiektyw (np. OLYMPUS MJU 1). Jeśli jednak poszukujesz czegoś bardziej zaawansowanego technologicznie – zerknij na lustrzanki (np. MINOLTA).
Nie zapomnij, że najlepszym miejscem na znalezienie starych aparatów jest strych, na którym Twoi rodzice czy dziadkowie trzymają swoje rzeczy z młodości. Uwierz, można tam znaleźć niezłe perełki!
Dopasuj i załóż kliszę
Jeśli jesteś już szczęśliwym posiadaczem aparatu, przed Tobą stoi wybór i zakup kliszy. Jeśli zależy Ci na efekcie zdjęć retro, to idealnym rozwiązaniem będzie film 35 mm. Daje on estetykę vintage i jest najpopularniejszym wyborem konsumentów. Z kolei film 120 mm dostarczy Twoim zdjęciom jakości i głębi. Będzie on jednak nieco droższy.
Ceny kliszy wahają się od 50 do 70 złotych, w zależności od liczby zdjęć oraz rodzaju filmu (kolorowy, czarno-biały). Poszukaj wybranej kliszy u fotografa, bądź w sklepie fotograficznym.
Aby uniknąć rozczarowania z nieudanego wywołania filmu, koniecznie zobacz instruktaż, jak prawidłowo założyć kliszę. Rób to starannie!
Cykaj fotki
Po skompletowaniu całego zestawu do fotografii analogowej, czas w drogę! Zabierz swój aparat i zacznij działać!
Wywołaj zdjęcia
Gdy odliczanie zdjęć na Twoim aparacie pokazuje koniec dostępnego filmu, zwiń kliszę i ostrożnie przenieś ją do swojego fotografa, tak by nie prześwietlić żadnego zdjęcia. Jeśli stresuje Cię wyjęcie kliszy, poproś kogoś doświadczonego o pomoc.
Masz ochotę wypróbować swoje umiejętności w fotografii analogowej? Może już eksperymentujesz w tej dziedzinie? Podziel się tym w komentarzu!
SKŁAD REDAKCJI:
Dorota Misiak – redaktor naczelna, autorka tekstu
Izabela Basiuk – montaż video
Izabela Bałuk – oprawa graficzna
Alicja Szczepura – korekta tekstu
Martyna Krzątała – montaż dźwiękowy
Źródła: